Miasto biesów. Czekając na powrót cara to przejmujący reportaż Alberta Jawłowskiego, który zabiera nas do Jekaterynburga. Tam, będziemy mieli okazję uczestniczyć w osobliwym wydarzeniu – mszy w cerkwi, w piękną lipcową noc. Nie ma w tym może nic dziwnego, gdyby nie fakt, że zaraz po niej wybierzemy się na pielgrzymkę do Ganinej Jamy, oddalonej od przybytku o kilkadziesiąt kilometrów.
Reportaż, jaki Albert Jawłowski prowadzi z Jekaterynburga, pozwala nam spojrzeć na nierówności społeczne i ekonomiczne współczesnej Rosji, a także głęboki kryzys i rozstrzał światopoglądowy. “Miasto biesów. Czekając na powrót cara” to przejmująca historia o ludziach, którzy zacietrzewieni w myśleniu o cudzie nie starają się poprawić swojej sytuacji bytowej. Oddają się marzeniom o wielkim kraju, którym na powrót powinien rządzić car. Bo to oznacza potęgę, a potęga, to dobrobyt